Strona którą prowadzę, nazywa się wPełni.com
Ta nazwa czasem kojarzona jest z fazą księżyca. Ponieważ treść strony dotyczy odnajdywania i ucieleśniania przez ludzi ich osobistego szczęścia, to astronomiczne skojarzenie z pełnią księżyca z pozoru wydaje się być nietrafione. Stanowi ono jednak genialną metaforę opisującą istotę naszego zagubienia. Zagubienia skutkującego powszechnym problemem w odnalezieniu trwałego szczęścia osobistego i spełnienia w relacjach z innymi.
Powiesz: Widzę księżyc w pełni.
Zapytam: Czy to jest prawda?
Czy możesz być absolutnie pewna/y, że faktycznie widzisz księżyc w pełni?
Prawda jest taka, że księżyc zwrócony jest do ziemi stale tą samą stroną, więc – nie wnikając w nieistotne tu szczegóły astronomiczne – to, co widzimy w dowolnym czasie i z dowolnego punktu na ziemi, to w najlepszym przypadku nieco ponad połowa powierzchni księżyca. Pozostała, ogromna część jego powierzchni skrywa tajemnice niedostępne z perspektywy naziemnej.
Powiedz szczerze, czy patrząc na księżyc, zastanowiłaś/eś się kiedyś jaką część tego księżyca widzisz i co jest schowane w obszarze, którego nie widać?
Nie dość, że nie widzimy jakie tajemnice skrywa druga połowa księżyca, to jeszcze nie widzimy, że tego nie widzimy. Na co dzień pozostajemy nieświadomi swojej nieświadomości, czyli mamy tu do czynienia z podwójną nieświadomością, a może nawet z nieświadomością do kwadratu.
Ta hiper nieświadomość znajduje swoje odwzorowanie również w powszechnie używanym języku. Sami hipnotyzujemy się nawzajem. Słyszymy lub wypowiadamy słowa „widzę księżyc w pełni” i bezrefleksyjnie zasypiamy w tej nieświadomości.
No dobrze – powiesz – ale jakie praktyczne odniesienie do Twojego codziennego życia, mogą mieć te wszystkie księżycowe dywagacje? Cóż, nieświadomość tego jaką imprezę rozkręcają ufoludy po niewidocznej stronie księżyca faktycznie może nie mieć dla Ciebie jakiegoś wielkiego praktycznego znaczenia. Jednak…
nieznajomość potężnego obszaru siebie, może już mieć kategoryczny wpływ na jakość Twojego życia
A powszechna nieświadomość występowania takiej nieświadomości może jeszcze pomnożyć opłakane tego skutki.
Powiesz: Przecież znam siebie. Wiem kim jestem.
Zapytam: Czy to jest prawda?
Czy możesz być absolutnie pewna/y, że faktycznie znasz siebie w Pełni?
A co jeśli okaże się, że podobnie jak w przypadku księżyca, to co wiemy na swój temat, to tylko część prawdy. Co gorsza może się okazać, że to co wiesz o sobie to jedynie niewielki ułamek i nawet nie połowa prawdy – jak to miało miejsce w optymistycznym przypadku widocznej części księżyca. Co jeśli większa część tego Kim/Czym jesteś pozostaje stale skryta w cieniu twojej nieświadomości. Pomyśl o skutkach jakie to ma dla decyzji, które podejmujesz.
Co jeśli najistotniejsze decyzje w swoim życiu podejmujesz dysponując świadomie jedynie ułamkiem kluczowej wiedzy na swój temat.
Czy powoli zaczynasz się domyślać co jest przyczyną:
- wzorców niepowodzeń, cyklicznie powtarzających się w różnych obszarach życia (zdrowie, finanse, związki, …);
- kolejnych, przyrzekanych sobie i jak zwykle niezrealizowanych obietnic – w tym wszelkich noworocznych postanowień porzucanych już w połowie stycznia;
- ciągłego, cichego poczucia, że coś jest nie tak, coś się nie zgadza, czegoś brakuje;
- i wreszcie wszelkich, nieskutecznych prób (więcej kasy, zabawek, rozrywek, aktywności, sukcesów, używek, …) by zagłuszyć ten ciągły, upierdliwy ból istnienia i poczucia wewnętrznej pustki.
W kolejnych odcinkach opiszę mechanizmy gubienia istotnych kawałków swojej prawdy i sposoby na jej odzyskanie.
Podziel się w komentarzu swoimi refleksami na ten temat.
[TheChamp-Login title=”Dołącz do przyjaciół wPełni.com
bym mógł Cię poinformować o kolejnych elementach tej układanki.
Zarejestruj się 1-kliknięciem przez swój:”]